[Recenzja] Popol Vuh - "Einsjäger und Siebenjäger" (1974)
Na albumie "Hosianna Mantra" Florian Fricke i wspomagający go muzycy stworzyli bardzo unikalny i ciekawy styl. Nic zatem dziwnego, że kolejny album Popol Vuh - nagrany prawie w tym samym składzie, ale bez wokalistki Djong Yun, "Seligpreisung" - jest utrzymany w podobnym, choć nie aż tak mistycznym klimacie. Efekt jest jednak mniej interesujący, co częściowo wynika z przejęcia roli wokalisty przez niemającego ku temu predyspozycji Fricke'a. Warto jednak zwrócić uwagę, że na tym albumie w szeregach grupy, czy też raczej projektu, zadebiutował Daniel Fichelscher (równolegle członek Amon Düül II). To właśnie on stał się głównym muzycznym partnerem Fricke'a na kolejne dwie dekady. "Einsjäger und Siebenjäger", kolejne wydawnictwo Popol Vuh, jest w praktyce dziełem tego duetu, wspomaganego jedynie nieznacznym udziałem gości. Longplay pokazuje nieco bardziej rockowe oblicze Popol Vuh. Oczywiście, to wciąż bardzo subtelna i uduchowiona muzyka, ale za