Posty

[Recenzja] Popol Vuh - "Einsjäger und Siebenjäger" (1974)

Obraz
Na albumie "Hosianna Mantra" Florian Fricke i wspomagający go muzycy stworzyli bardzo unikalny i ciekawy styl. Nic zatem dziwnego, że kolejny album Popol Vuh - nagrany prawie w tym samym składzie, ale bez wokalistki Djong Yun, "Seligpreisung" - jest utrzymany w podobnym, choć nie aż tak mistycznym klimacie. Efekt jest jednak mniej interesujący, co częściowo wynika z przejęcia roli wokalisty przez niemającego ku temu predyspozycji Fricke'a. Warto jednak zwrócić uwagę, że na tym albumie w szeregach grupy, czy też raczej projektu, zadebiutował Daniel Fichelscher (równolegle członek Amon Düül II). To właśnie on stał się głównym muzycznym partnerem Fricke'a na kolejne dwie dekady. "Einsjäger und Siebenjäger", kolejne wydawnictwo Popol Vuh, jest w praktyce dziełem tego duetu, wspomaganego jedynie nieznacznym udziałem gości. Longplay pokazuje nieco bardziej rockowe oblicze Popol Vuh. Oczywiście, to wciąż bardzo subtelna i uduchowiona muzyka, ale za

[Recenzja] Tomasz Stańko - "TWET" (1974)

Obraz
W 1974 roku nowymi stałymi współpracownikami Tomasza Stańki zostali saksofonista i klarnecista Tomasz Szukalski oraz fiński perkusista Edward Vesala. Na początku kwietnia powyżsi muzycy, wraz z amerykańskim basistą Peterem Warrenem (znanym ze współpracy m.in. z Anthonym Braxtonem, Donem Cherrym i Jackiem DeJohnette'em), odbyli jednodniową, improwizowaną sesję w sali PWSM w Warszawie. Jej rezultat znalazł się na albumie "TWET" (zatytułowanym tak od pierwszej litery imienia lub nazwiska każdego muzyka), wydanym jeszcze w tym samym roku (nieliczne źródła podają 1975 rok) jako 39. pozycja w słynnej serii Polish Jazz. Dzięki temu, longplay - w przeciwieństwie do trzech poprzednich wydawnictw Stańki, wydanych przez małe niemieckie wytwórnie ("Jazzmessage from Poland", "Purple Sun") lub jako ekskluzywne wydawnictwo dla członków jednego stowarzyszenia ("Fish Face") - był wielokrotnie wznawiany i jest łatwo dostępny w sprzedaży. Jak przystało

[Recenzja] Arzachel - "Arzachel" (1969)

Obraz
Grupa Arzachel istniała tylko przez kilka godzin, w trakcie których zarejestrowała jeden z najbardziej kultowych - choć nieco zapomniany - albumów psychodeliczno rockowych. Był to projekt czwórki wciąż nastoletnich muzyków, którzy wcześniej występowali razem pod szyldem Uriel - gitarzysty Steve'a Hillage'a, grającego na elektrycznych organach Dave'a Stewarta, basisty Monta Campbella i perkusisty Clive'a Brooksa. Uriel był typowym dla tamtych czasów zespołem grającym blues rocka z elementami psychodelii, a na jego repertuar składały się głównie przeróbki Jimiego Hendrixa, Johna Mayalla i Cream. Gdy w połowie 1968 roku ze składu odszedł Hillage, pozostali muzycy zmienili nazwę na Egg i zaczęli grać bardziej progresywną muzykę, z czasem stając się jednym z ważniejszych przedstawicieli Sceny Canterbury. Zanim jednak zarejestrowali swój pierwszy longplay, pojawił się pomysł nagrania psychodelicznego albumu z udziałem byłego muzyka, zawierającego utwory napisane w czasac

[Recenzja] Wayne Shorter - "The All Seeing Eye" (1966)

Obraz
"The All Seeing Eye", drugi album Wayne'a Shortera wydany w 1966 roku, to efekt sesji z 15 października 1965 roku. Nagrania tradycyjnie miały miejsce w Van Gelder Studio, pod producenckim nadzorem Alfreda Liona. Tym razem saksofonista postanowił jednak wykorzystać większy skład. Oprócz dwóch współpracowników z kwintetu Milesa Davisa - Herbiego Hancocka i Rona Cartera - towarzyszył mu perkusista Joe Chambers, a także rozbudowana sekcja dęta, obejmująca Freddiego Hubbarda, saksofonistę Jamesa Spauldinga i puzonistę Grachana Moncura III. Gościnnie w sesji wziął udział także Alan Shorter, starszy brat Wayne'a, który zagrał na skrzydłówce we własnej kompozycji "Mephistopheles" (autorem wszystkich pozostałych utworów jest lider). "The All Seeing Eye" to swego rodzaju album koncepcyjny, pomyślany - według słów samego wokalisty - jako próba zobrazowania sensu życia, istnienia i natury Boga oraz wszechświata. Album jest oczywiście całkowicie instrume

[Recenzja] Can - "Ege Bamyasi" (1972)

Obraz
W latach 70. zespół wciąż musiał dorabiać tworzeniem muzyki do filmów i seriali. Był to jednak dobry sposób, aby zwrócić na siebie uwagę. Wydany pod koniec 1971 roku singiel "Spoon", wykorzystany jako czołówka kryminalnego serialu "Das Messer", trafił do pierwszej dziesiątki zachodnioniemieckiego notowania, rozchodząc się w ilości trzystu tysięcy egzemplarzy. Dzięki temu sukcesowi, zespół mógł wynająć lepsze studio, gdzie przygotował materiał na swój trzeci studyjny album - "Ege Bamyasi". Tytuł można dosłownie przetłumaczyć jako egejski piżmian - jadalna roślina znad Morza Egejskiego, którą sprzedawano w Niemczech w puszkach, co z kolei świetnie koresponduje z nazwą zespołu. "Ege Bamyasi" jest albumem bardzo zwartym i spójnym stylistycznie. Tym razem zespół idzie w kierunku, który można określić jako funkowy. Ale jest to funk mocno awangardowy, dziwaczny, w charakterystyczny dla Can sposób. Najlepiej słychać to na przykładzie dwóch najdłuż

[Recenzja] The Peter Brötzmann Octet - "Machine Gun" (1968)

Obraz
Europejski free jazz to jeden z pierwszych i najważniejszych wkładów naszego kontynentu w muzykę jazzową. Choć free jazz jest wynalazkiem amerykańskich jazzmanów, to dopiero europejscy muzycy doprowadzili go do prawdziwej ekstremy, jeszcze dalej odchodząc od swingujących rytmów i charakterystycznego dla wcześniejszych odmian gatunku języka melodycznego. Te radykalne koncepcje wkrótce zresztą przerodziły się w osobny gatunek, zwany free improvisation, całkowicie odchodzący od jazzowych korzeni. Czołowym reprezentantem europejskiego free jazzu jest saksofonista Peter Brötzmann, którego grę można usłyszeć na ponad setce albumów. Prawdopodobnie najważniejszym z nich i najlepiej definiującym wspomniany styl, jest jego drugie solowe wydawnictwo, zatytułowane "Machine Gun". Zawarty został na nim materiał zarejestrowany w maju 1968 roku przez międzynarodowy oktet składający się z trzyosobowej sekcji dętej (Brötzmann, Evan Parker, Willem Breuker), dwóch kontrabasistów (Peter Ko

[Recenzja] Henry Cow - "Unrest" (1974)

Obraz
Okładka "Unrest", drugiego albumu Henry Cow, zapowiada bezpośrednią kontynuację debiutanckiego "Legend", co najwyżej utrzymaną w mroczniejszym klimacie. I faktycznie, pomimo lekko zmienionego składu (Geoff Leigh został zastąpiony przez Lindsay Cooper, wcześniej występującą w Comus), zespół wciąż gra muzykę bardzo skomplikowaną i nieprzewidywalną, ale na swój sposób piękną. Choć tym razem faktycznie utrzymaną jakby w nieco ciemniejszym nastroju. Album składa się z dwóch części. Pierwsza z nich (trzy nagrania ze strony A winylowego wydania oraz rozpoczynająca stronę B miniaturka "Solemn Music") to utwory przygotowane przez muzyków jeszcze przed rozpoczęciem sesji. Druga część to nagrania zaimprowizowane w studiu, a następnie zmodyfikowana różnymi efektami i dogrywkami. Rozpoczynająca album kompozycja Freda Fritha "Bittern Storm Over Ulm" powstała na bazie jednego z jego ulubionych utworów - "Got to Hurry" Yardbirds. Ten prosty blue