Posty

[Recenzja] Eddie Henderson - "Inside Out" (1974)

Obraz
Eddie Henderson ponownie zebrał mocną ekipę. Podobnie, jak na debiutanckim "Realization", towarzyszy mu tutaj prawie cały skład Mwandishi (znów bez Juliana Priestera), a także perkusista Eric Gravatt (członek Weather Report, znany też z występu na "Love, Love" Priestera) i perkusjonalista Bill Summers (członek Head Hunters Herbiego Hancocka). Sesja nagraniowa "Inside Out" - drugiego albumu Hendersona w roli lidera - odbyła się w październiku 1973 roku. Na album trafiło siedem utworów - pięć kompozycji lidera i dwie ("Moussaka", "Exit #1) Benniego Maupina. "Inside Out" stanowi kontynuację "Realization" (a tym samym trzech albumów Mwandishi wydanych pod nazwiskiem Hancocka), jednak inne są tu proporcje między poszczególnymi instrumentami. Na pierwszym planie zdecydowanie dominują solówki Hendersona i partie basu Bustera Williamsa, które czasem dodają funkowego pulsu ("Moussaka" i przede wszystkim tytułowy &

[Recenzja] Funkadelic - "Free Your Mind... and Your Ass Will Follow" (1970)

Obraz
Drugi album Funkadelic, przynajmniej według słów lidera grupy, George'a Clintona, został w całości nagrany pod wpływem LSD. Cóż, słuchając rozpoczynającego całość utworu tytułowego trudno w to wątpić. "Free Your Mind... and Your Ass Will Follow" to 10-minutowy jam, pełen zapętleń i sprzężeń, zanurzony w gęstej, ćpuńsko-psychodelicznej atmosferze. Jeszcze większy odlot muzycy fundują w finałowym "Eulogy and Light", w którym kuriozalnej warstwie wokalnej towarzyszą wyłącznie dźwięki z odwróconej taśmy. Pozostałe  cztery kawałki to już pozornie bardziej konwencjonalne granie, łączące wyraźny, funkowy puls sekcji rytmicznej z zadziornymi, hendrixowskimi gitarami i rozbudowaną warstwą wokalną. Pozornie, bo i nad nimi unosi się mocno narkotyczny klimat i nie brakuje dziwnych odjazdów, jak choćby to niepasujące do reszty kawałka pianino w "Funky Dollar Bill", albo coraz bardziej zamglone brzmienie czadowego "I Wanna Know If It's Good to You?&quo

[Recenzja] Chick Corea - "Is" (1969)

Obraz
Trzy miesiące po wzięciu udziału w sesji "In a Silent Way" Milesa Davisa, Chick Corea rozpoczął pracę nad własnym materiałem. W nagraniach wspomogła go sekcja rytmiczna z kwintetu Davisa - Dave Holland i Jack DeJohnette - a także rozbudowana sekcja dęta (Bennie Maupin, Woody Shaw, Hubert Laws) i drugi perkusista, Horace Arnold. Sesja odbyła się w dniach 11-13 maja 1969 roku i zaowocowała materiałem, który wypełnił aż dwa wydawnictwa. Jeszcze w tym samym roku ukazał się album "Is", natomiast pozostałe nagrania zostały opublikowane dopiero w 1972 roku na longplayu "Sundance". Trzydzieści lat później, w 2002 roku, zebrano wszystkie utwory (włącznie z niepublikowanymi wcześniej alternatywnymi podejściami) na wydawnictwie zatytułowanym "The Complete Is Sessions". Chociaż "Is" został zarejestrowany zaledwie rok po poprzednim albumie Corei, "Now He Sings, Now He Sobs", słychać znaczącą zmianę w kierunku twórczych poszukiwań p

[Recenzja] Out of Focus - "Out of Focus" (1971)

Obraz
Niemiecki zespół Out of Focus swoją nazwę zaczerpnął od tytułu utworu grupy Blue Cheer, z kultowego albumu "Vincebus Eruptum". Nie jest to jednak dobry trop, jeśli chodzi o muzyczne inspiracje. Twórczość zespołu najłatwiej określić za pomocą terminu krautrock. Chcąc być bardziej precyzyjnym, należałoby uściślić, że grupa w mniej więcej równym stopniu czerpała z brytyjskiego proga, hard rocka i bluesa, dodając do tego odrobinę psychodelii i folku, by z czasem zwrócić się w bardziej jazzrockowymowym kierunku. W składzie, oprócz oczywiście gitarzysty, basisty i perkusisty, był także klawiszowiec i (pełniący również obowiązki wokalisty) flecista. Debiutancki album Out of Focus, "Wake Up!", ukazał się pod koniec 1970 roku i przyniósł bardzo jednorodną muzykę na pograniczu blues rocka (partie gitary), hard rocka w stylu Deep Purple (organy elektryczne) i folku (flet). Longplay ma raczej luźny, jamowy charakter, jednak improwizacje muzyków są pozbawione kreatywnoś

[Recenzja] Freddie Hubbard - "Straight Life" (1971)

Obraz
"Straight Life", drugi elektryczny album Freddiego Hubbarda, został zarejestrowany w podobnym składzie, co poprzedni "Red Clay". Trębaczowi znów towarzyszyli Joe Henderson, Herbie Hancock i Ron Carter. Miejsce Lenny'ego White'a zajęli aż trzej perkusiści - Jack DeJohnette, oraz mniej znani Richard Landrum i Weldon Irvine. Ponadto doszedł gitarzysta George Benson (najbardziej chyba znany ze współpracy z Milesem Davisem - wystąpił na albumie "Miles in the Sky"). Sesja odbyła się w studiu Rudy'ego Van Geldera, pod producenckim nadzorem Creeda Taylora. Nagrania trwały zaledwie kilka godzin, w ciągu 16 listopada 1970 roku. W styczniu album trafił do sprzedaży. Na "Straight Life" składają się trzy utwory - po jednej kompozycji Hubbarda (tytułowa) i Irvine'a ("Mr. Clean"), oraz przeróbka broadwayowskiego "Here's That Rainy Day". Autorskie nagrania wyróżniają się bardziej swobodnym charakterem - w ciągu kilk

[Recenzja] Fela Ransome-Kuti and the Africa '70 with Ginger Baker - "Live!" (1971)

Obraz
Fela Kuti to prawdziwa legenda. Jeden z najbardziej utalentowanych afrykańskich muzyków i prawdopodobnie najważniejszy z nich. To właśnie jemu przypisuje się stworzenie tzw. afrobeatu - mieszanki tradycyjnej muzyki zachodnioafrykańskiej z funkiem i jazzem. W swojej bogatej dyskografii ma wiele interesujących - choć podobnych do siebie - albumów. Zainteresowanym polecam przede wszystkim takie tytuły, jak "Shakara", "Expensive Shit" i "Sorrow, Tears and Blood" (z kolei najbardziej chyba znany "Zombie" robi na mnie mniejsze wrażenie). Do zrecenzowania wybrałem jednak wydawnictwo, które może wydać się najbardziej zachęcające, ze względu na udział samego Gingera Bakera. Słynny perkusista przeżywał w tamtym czasie fascynację muzyką afrykańską. Po rozpadzie Blind Faith, wyruszył w podróż po Czarnym Lądzie, aby empirycznie wzbogacić swoją wiedzę o tamtejszej muzyce. Jednym z efektów było powstanie zespołu Ginger Baker's Air Force, łączącego mu

[Recenzja] Julian Priester Pepo Mtoto - "Love, Love" (1973)

Obraz
Julian Priester to jazzowy puzonista, aktywny od wczesnych lat 50., gdy został członkiem zespołu Sun Ra. Później wspomagał m.in. Maxa Roacha, Philly Joe Jonesa, Johna Coltrane'a (album "Africa/Brass") i Freddiego Hubbarda, aż trafił do grupy Mwandishi Herbiego Hancocka. Jako jedyny członek tego septetu, nie brał udziału w nagraniu albumu "Realization", wydanego pod nazwiskiem Eddiego Hendersona. Zamiast tego rozpoczął pracę nad własnym materiałem, który również bezpośrednio rozwijał pomysły Mwandishi. Priesterowi udało się zainteresować współpracą Patricka Gleesona - jedynego muzyka Mwandishi grającego zarówno na "Realization", jak i na "Love, Love" - a także perkusjonalistę Leona Chanclera, który grał gościnnie na albumie "Mwandishi" (a także współpracował z tak różnymi wykonawcami, jak Miles Davis, Santana i Michael Jackson). W nagraniach uczestniczyli także saksofoniści Hadley Caliman i David Johnson, klawiszowiec Todd Coc

[Recenzja] John Coltrane - "Both Directions at Once: The Lost Album" (2018)

Obraz
Chyba nikt się nie spodziewał, że w 2018 roku światło dzienne ujrzy nowy studyjny album Johna Coltrane'a. Jakiś czas temu rodzina Naimy Coltrane - pierwszej żony saksofonisty - odnalazła taśmę z niepublikowanym wcześniej materiałem. Przekazano ją wytwórni Impulse!, gdzie pod okiem Raviego Coltrane'a (syna Johna i jego drugiej żony, Alice) i Kena Drukera przygotowano jej zawartość do wydania. "Both Directions at Once: The Lost Album" ukazał się 29 czerwca w dwóch wersjach (każda jest dostępna w wersji winylowej i kompaktowej). Podstawowa zawiera siedem utworów, a rozszerzona czternaście (bonusy to alternatywne podejścia do części nagrań z podstawowego wydania). Na zagubionej - i cudowanie odnalezionej po 55 latach - taśmie znalazł się zapis sesji z 6 marca 1963 roku w Van Gelder Studio. Saksofoniście towarzyszył już wówczas jego klasyczny kwartet, z pianistą McCoyem Tynerem, basistą Jimmym Garrisonem i perkusistą Elvinem Jonesem. Muzycy byli jeszcze przed nagran