[Recenzja] The Beatles - "The Beatles" (aka "The White Album") (1968)
Słynny dwupłytowy album bez tytułu i praktycznie bez okładki - przez co zwykle nazywany "Białym albumem" - uznawany jest powszechnie za jedno z największych osiągnięć The Beatles. Nagrywany był jednak w trudnym okresie, gdy muzycy byli coraz bardziej zmęczeni sławą i sobą nawzajem. Jeszcze na początku 1968 roku cała czwórka wyruszyła razem do Indii, by uczyć się medytacji (w tym czasie powstało wiele nowych kompozycji). Wracali już jednak osobno, w dłuższych odstępach czasu. Podczas sesji nagraniowej nowego albumu - trwającej od końca maja do połowy października - unikali pracy zespołowej. W rezultacie wiele nagrań powstało w niekompletnym składzie lub wręcz uczestniczył w nich tylko jeden członek zespołu z towarzyszeniem licznych muzyków sesyjnych. Zespół był na skraju rozpadu, w pewnym momencie doszło nawet do odejścia Ringo Starra (który po dwóch tygodniach zdecydował się na powrót). Nic dziwnego, że ostateczny rezultat - w sumie 30 nagrań - jest nie tylko bardzo ek