tag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post6559038073563232258..comments2024-03-28T14:22:38.066+01:00Comments on Pablo's Reviews: Recenzje płyt: [Recenzja] Budgie - "Budgie" (1971)Paweł Pałaszhttp://www.blogger.com/profile/11390970107187461571noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-79799993206608033272022-01-23T21:33:19.169+01:002022-01-23T21:33:19.169+01:00Dla mnie 10/10 - majstersztyk jeśli chodzi o melod...Dla mnie 10/10 - majstersztyk jeśli chodzi o melodie- w ogóle tyczy się to ich albumów z lat 1971-1975, mógłbym słuchać w kółko. Teraz na telefonie mam box set albumów z wyżej wspomnianych lat i słucham sobie tego w pracy. Nie przeszkadza mi, że do Bandolier to faktycznie połączenie Black Sabbath z Led Zeppelin- bo nie ma co się oszukiwać, że tak nie jest- niczego nowego nie wymyślili, wręcz to te dwa zespoły plus przystępniejsze kompozycje, z bardziej sztampowymi melodiami w utworach. Mimo wszystko taka muzyka swoją rolę spełnia wyśmienicie. Jakub Knapikhttps://www.blogger.com/profile/13126420792270035468noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-72611046940422773582017-12-15T10:39:15.321+01:002017-12-15T10:39:15.321+01:00Krytycy-debile. Dla mnie ta płyta przebija wiele d...Krytycy-debile. Dla mnie ta płyta przebija wiele dokonań Zeppelinów (tylko "I" i "IV" cenię wyżej) i jest najlepszą w dorobku Budgie. Trochę jednak szkoda, że jedni byli uwielbiani, a drudzy w pewnym sensie ignorowani - bo talentu muzykom tego zespołu wcale nie brakowało. Zabrakło szczęścia, a może za duża konkurencja?<br /><br />Budgie bliżej było do Black Sabbath niż Led Zeppelin, nie tylko ten sam producent podobnie ciężkie riffy. W zasadzie na tej płycie nie ma żadnego średniaka, ale i czegoś naprawdę wybitnego, całość trzyma bardzo dobry lub świetny poziom. Dodatkowo duża rola gitary basowej i często złożone, rozbudowane kompozycje z rewelacyjnymi popisami gitarowymi.<br /><br />Wielu woli (i tak bardzo dobry) "Never Turn Your Back on a Friend", a mi dużo bardziej spasował debiut. Nie tylko porządniejsze brzmienie, ale i lepiej przemyślane kompozycje.Robert Rosińskihttps://www.blogger.com/profile/05600082541208772297noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-10114205045796644032013-09-30T18:30:10.359+02:002013-09-30T18:30:10.359+02:00Dobrze, że pierwsze zdanie zacząłeś od "złośl...Dobrze, że pierwsze zdanie zacząłeś od "złośliwi", bo z tym, że niby Budgie są nieznani i niepopularni poza Polską, to jakiś dziwny stereotyp. Wiadomo, że nie są tak sławni jak Sabbath czy Purple, ale daję sobie uciąć cokolwiek, że każdy, kto lubi dobre rockowe granie zna tę fantastyczną kapelę.<br />Mają swój, rozpoznawalny od pierwszych nut, styl i wiele świetnych utworów. A już na żywo to w ogóle bajka! Czekam na recencję "In For The Kill" z moim ulubionym "Zoom Club".zignoreply@blogger.com