tag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post6175013914586776000..comments2024-03-28T14:22:38.066+01:00Comments on Pablo's Reviews: Recenzje płyt: [Artykuł] 50 lat temu... Psychodeliczny rok 1967Paweł Pałaszhttp://www.blogger.com/profile/11390970107187461571noreply@blogger.comBlogger14125tag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-58399147036288502422018-01-06T19:50:38.036+01:002018-01-06T19:50:38.036+01:00Raczej rozwijało się w kierunku wytyczonym przez l...Raczej rozwijało się w kierunku wytyczonym przez lata 1966-67, ale fakt, działo się wtedy wiele, oj działo. W tekście o 1968 będę musiał wspomnieć o ponad setce albumów ;)Paweł Pałaszhttps://www.blogger.com/profile/11390970107187461571noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-62384028228661253442018-01-06T17:04:01.942+01:002018-01-06T17:04:01.942+01:00Z chęcią przeczytałbym coś podobnego o 1968, bo wt...Z chęcią przeczytałbym coś podobnego o 1968, bo wtedy wszystko przybrało zupełnie inny, równie ciekawy kierunek. VU podłożyło kamień węgielny pod noise rock swoim White Light/White Heat, Zappa szokuje We're Only In It..., Cream się rozpada, gdzieś na horyzoncie zaczyna majaczyć już King Crimson, jeszcze pod nazwą Giles Giles and Fripp, Pink Floyd przyjmują do siebie Gilmoura. Równie ciekawy rok co 1967, nie ma coHarrishttps://www.blogger.com/profile/05505182170624490292noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-9302568075570136622017-12-29T00:12:55.023+01:002017-12-29T00:12:55.023+01:00Fil Kor
tak - mnie bardziej chodziło o 50-60 okład...Fil Kor<br />tak - mnie bardziej chodziło o 50-60 okładek z danego roku<br />a nie te kilka najbardziej znanych - po prostu wydaje się od 1967 zaczęto w tej dziedzinie również mocniej tu kłaść nacisk, rzecz jasna pojedyncze przebłyski były wcześniej.Ale przykładowo okładka Freda Neila z 67 to już raczej sztuka czegoś czego wcześniej nie było, także pierwszą z brzegu jaka mi wpada do głowy - okładkę np Electric Prunes. Fajna Kaleidoscope - "Tangerine Dream" albo pety na okładce Wesa Montgomery - A Day in the Life. Jak patrzę na 67 to dochodzę do wniosku że po prostu wtedy pękła tamanoisrehttps://www.blogger.com/profile/03602841745843267142noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-6861424007305321562017-12-28T13:05:39.315+01:002017-12-28T13:05:39.315+01:00Tu znów odwołam się do słów recenzenta rozprzestrz...Tu znów odwołam się do słów recenzenta rozprzestrzeniły się, ale nie zaczęły. Revolver, 13th Floor Elevators, czy Freak Out! mają świetne okładki.Filkorhttps://www.blogger.com/profile/00127179802351851939noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-22426944992984871992017-12-27T22:17:24.035+01:002017-12-27T22:17:24.035+01:00w uzupełnieniu dodam (pomijam piękno Pieprza)
że 1...w uzupełnieniu dodam (pomijam piękno Pieprza)<br />że 1967 był CHYBA pierwszym i przełomowym rokiem także z perspektywy kreatywności okładek bo do 1966 okładki płyt to było raczej takie pitu pitu - noisrehttps://www.blogger.com/profile/03602841745843267142noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-1618204100475789242017-12-27T19:43:25.978+01:002017-12-27T19:43:25.978+01:00W 1967 roku działo się bardzo dużo, ale wszystko z...W 1967 roku działo się bardzo dużo, ale wszystko zaczęło się rok wcześniej. Już na wydanych w 1966 roku albumach "Revolver", "Fifth Dimension", "Blues Breakers", "East-West", "Fresh Cream", "Freak Out!" czy "The Psychedelic Sounds of the 13th Floor Elevators" działy się te wszystkie wspaniałe rzeczy, które w opisywanym wyżej roku po prostu się rozprzestrzeniły ;)Paweł Pałaszhttps://www.blogger.com/profile/11390970107187461571noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-80273129873438220912017-12-27T19:26:40.250+01:002017-12-27T19:26:40.250+01:00Jeżeli napiszę że mam kontakt z co najmniej 2tys p...Jeżeli napiszę że mam kontakt z co najmniej 2tys płyt z lat 1960-1969 nie przesadzę. i kiedy słucham ich a często słucham ich latami to dochodzę do wniosku że właśnie od 1967 roku coś się zaczęło fajnego dziać w muzyce, może przez wspomnianą przez Ciebie psychodelię - fakt faktem zaczęło się robić kolorowo i twórczo.<br />pozdrawiam<br />i czekam na takie wpisy dotyczące także wcześniejszych lat<br />noisrehttps://www.blogger.com/profile/03602841745843267142noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-41412233933546890402017-12-27T14:59:02.416+01:002017-12-27T14:59:02.416+01:00Gdy na RYM dodaje się album, którego jeszcze nie m...Gdy na RYM dodaje się album, którego jeszcze nie ma, nie trzeba podawać żadnych źródeł, można sobie wszystko wymyślić. Dopiero przy edytowaniu trzeba podawać źródła.Paweł Pałaszhttps://www.blogger.com/profile/11390970107187461571noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-68342671362533858132017-12-27T13:57:10.583+01:002017-12-27T13:57:10.583+01:00W Internecie można natknąć się na aukcje vinyli z ...W Internecie można natknąć się na aukcje vinyli z tym albumem, datowanych na 1967 rok. O ile więc ich sprzedawcy nie lecą sobie w bambuko, to wersja Discogs i ProgArchives jest prawdziwa. W zasadzie oprócz RYMu nigdzie nie ma daty 1968, nie wiem, skąd oni to wzięli.pablo1371000https://www.blogger.com/profile/05055611431564206003noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-18558149718587408542017-12-27T12:16:15.292+01:002017-12-27T12:16:15.292+01:00Mogło pojawić się też coś o SMiLE, wiem że ostatec...Mogło pojawić się też coś o SMiLE, wiem że ostatecznie nie wyszedł, ale załamanie nerwowe jednego z największych rywalów Beatlesów jest ciekawym faktem. Ale wpis bardzo ciekawy, co prawda mniej dowiedziałem się o 67 niż o 66, ale to pewnie dlatego że zawsze ceniłem go bardziej pod względem wydanych wtedy płyt, do tego dłużej czytam twojego bloga w których nieznane mi grupy się pojawiają np. Fifty Foot House. Mam nadzieję że ludzie zainteresują się tym wpisem, bo tą serię za zdecydowanie wartą zainteresowania. No i jak mógłbym do 75 czekać tak długo!? :)Filkorhttps://www.blogger.com/profile/00127179802351851939noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-58529280040995751162017-12-27T12:13:03.824+01:002017-12-27T12:13:03.824+01:00Różnie podają... Na RYM jest 1968, ale np. na Disc...Różnie podają... Na RYM jest 1968, ale np. na Discogs i ProgArchives jest 1967 rok. Paweł Pałaszhttps://www.blogger.com/profile/11390970107187461571noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-77093435715391072322017-12-27T10:29:53.426+01:002017-12-27T10:29:53.426+01:00Fifty Foot Hose - "Cauldron" to nie jest...Fifty Foot Hose - "Cauldron" to nie jest 1968? Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/15744379168477501952noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-53608177275046130242017-12-26T23:45:09.630+01:002017-12-26T23:45:09.630+01:00Choć kocham Beatles nawet ja w tym roku przyznaję ...Choć kocham Beatles nawet ja w tym roku przyznaję Hendrixowi nad nimi przewagę. Jego debiut to po prostu magia, a przecież nie tylko oni wydali wtedy arcydzieła. Blues Rock i psychodela to gatunki dzięki którym rock stał się czymś wielkim. 67 jest dla muzyki czymś wspaniałym od minimalistycznego Dylana po szalonego Zappę. Choć nie cenię tak mocno wczesnych floydów, to uważam że rock tego roku, od tego z 65 dzieli kosmiczna różnica (w 66 ruszył ku niebu ;)Filkorhttps://www.blogger.com/profile/00127179802351851939noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-48786433275348816782017-12-26T15:49:16.696+01:002017-12-26T15:49:16.696+01:00Bardzo obfity pod względem wydawniczym rocznik! Ni...Bardzo obfity pod względem wydawniczym rocznik! Nie da się nie zgodzić z lista polecanych przez Ciebie płyt! Gdybym miał zrobić własną nieco podobną (choć nastawioną na moje subiektytwne oceny) wyglądałaby jakoś tak:<br /><br />Rock:<br /><br />The Beatles - Magical Mystery Tour <br />Buffalo Springfield - Buffalo Springfield Again <br />Eric Burdon & The Animals - Winds of Change <br />The Byrds - Younger Than Yesterday<br />Captain Beefheart and His Magic Band - Safe as Milk <br />Cream - Disraeli Gears<br />The Deviants - Ptooff!<br />The Doors - The Doors<br />The Doors - Strange Days <br />Jimi Hendrix - Are You Experienced<br />Jefferson Airplane - Surrealistic Pillow <br />Jefferson Airplane - After Bathing at Baxter's <br />Love - Forever Changes <br />Pink Floyd - The Piper at the Gates of Dawn<br />The Rolling Stones - Their Satanic Majesties Request<br />Traffic - Mr. Fantasy<br />The Velvet Underground & Nico - The Velvet Underground & Nico<br /><br />Jazz:<br /><br />Albert Ayler - Albert Ayler in Greenwich Village<br />The Graham Collier Septet - Deep Dark Blue Centre<br />John Coltrane - Kulu Sé Mama <br />Miles Davis - Sorcerer<br />Miles Davis - Miles Smiles <br />Bill Dixon - Intents and Purposes: The Jazz Artistry of Bill Dixon <br />Don Ellis - Electric Bath<br />Herbie Hancock - Blow-Up <br />Andrew Hill - Compulsion <br />Andrzej Kurylewicz - 10 + 8 <br />Irène Schweizer Trio - Jazz Meets India <br />Sam Rivers - Contours <br />Sonny Rollins - East Broadway Run Down<br />Pharoah Sanders - Tauhid<br />Archie Shepp - Mama Too Tight <br />Wayne Shorter - Adam's Apple <br />Sonny Simmons - Music From the Spheres <br />McCoy Tyner - The Real McCoy<br /><br />Wszystko inne (folk, awangarda, muzyka akademicka etc):<br /><br />AMM - AMMMusic<br />[Wolfgang Amadeus Mozart] - BBC Symphony Orchestra / Colin Davis / John Alldis Choir / Helen Donath / Yvonne Minton / Ryland Davies / Gerd Nienstedt - Requiem<br />Leonard Cohen - Songs of Leonard Cohen<br />John Fahey - Volume 6: Days Have Gone By <br />Glenn Gould - The Music of Arnold Schoenberg Vol. VII<br />Fred Neil - Fred Neil <br />[Kazimierz Serocki] - Das Polnisdie Radio-Symphonie-Orchester / Jan Krenz - Musica concertante; Segmenti; Episoden; Symphonische Fresken<br />Gayathri Rajapur - Vocal and Instrumental Ragas From South India<br />The Red Crayola - The Parable of Arable Land <br />[Fryderyk Chopin] - Artur Rubinstein - The Nocturnes<br />[György Ligeti] - Sinfonie-Orchester des Südwestfunk, Baden-Baden / Internationales Kammerensemble Darmstadt / Ernest Bour / Bruno Maderna / Karl-Erik Welin / Gertie Charlent / Marie-Thérèse Cahn / William Pearson - Aventures; Nouvelles Aventures; Atmosphères; Volumina<br />Morton Subotnick - Silver Apples of the Moon <br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/15744379168477501952noreply@blogger.com