tag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post4217184840767522659..comments2024-03-28T14:22:38.066+01:00Comments on Pablo's Reviews: Recenzje płyt: [Recenzja] Iron Maiden - "Brave New World" (2000)Paweł Pałaszhttp://www.blogger.com/profile/11390970107187461571noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-85230989000675172552023-04-03T01:05:53.487+02:002023-04-03T01:05:53.487+02:00Szkoda, że nikt nie wpadł na to na etapie produkcj...Szkoda, że nikt nie wpadł na to na etapie produkcji.Paweł Pałaszhttps://www.blogger.com/profile/11390970107187461571noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-17197723506976095972023-04-02T23:59:34.977+02:002023-04-02T23:59:34.977+02:00Kolego, za długie refreny? Odpalić utwów w Audalic...Kolego, za długie refreny? Odpalić utwów w Audalicy lub innym edytorze mp3, przyciąć tu i tam, i bum - mniej refrenów. :-)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-1794825936735858192017-07-02T20:54:41.151+02:002017-07-02T20:54:41.151+02:00Dla mnie to jedna z 5 najlepszych płyt heavy metal...Dla mnie to jedna z 5 najlepszych płyt heavy metalu w ogóle. Nie liczę płyt Black Sabbath z Ozzym bo ten skład zaliczam do hard rocka. Na Brave New World czuć ten powiew powrotu Dickinsona do Maidenów i niesamowitą radość i energię w muzyce. Widać że grupa dopracowała materiał niemal do perfekcji. Moim zdaniem każdy z utworów jest doskonały. Jedynie do czego można się przyczepić to powtarzane zbyt długo refreny, jednak poszczególne kompozycje są na tyle dobre że niespecjalnie mi to przeszkadza. Bruce Dickinson w szczytowej formie wokalnej, solówki gitarowe fantastyczne, no i świetny Mc Brain na bębnach. Uwielbiam ten krążek. Pamiętam jaka to była wielka radość że Bruce wrócił do zespołu i ruszyli w 99 r w trasę. Świetny set wtedy grali na koncertach. A jak wyszła nowa płyta to już było apogeum. Potem koncertowa płyta z Rio i oglądanie non stop tego na DVD do białego rana :-) eeech działo się. Moja ocena 10/10 Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/02318787825925784158noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-28354500574288977222016-06-08T18:36:18.538+02:002016-06-08T18:36:18.538+02:00Zgadzam się z Autorem co do jednej rzeczy. Brave N...Zgadzam się z Autorem co do jednej rzeczy. Brave New World to pierwsza płyta, na której zespół rozpoczął swój zdecydowany marsz ku progresywnym mieliznom. Także nie lubię utworu Dream of Mirrors, jak na tak długi utwór to akurat mało się w nim dzieje, nagłe przyspieszenie pojawia się zbyt późno, zresztą nie będąc do końca kompatybilne z resztą kompozycji. No i Blood Brothers; dowód spadku kompozytorskiej formy Harrisa. Zwykły śpiewaniec, niepotrzebnie rozciągnięty do rozmiarów mini-progresywnego dziełka. Jedna rzecz jest szczególnie drażniąca na BNW: do znudzenia powtarzane refreny, co jest tym bardziej irytujące im słabsza muzycznie jest kompozycja, drażnią one zwłaszcza w The Mercenary, Dream of Mirrors i Out of the Silent Planet, choć refren utworu tytułowego też polotem nie grzeszy... The Nomad i Cienka linia to najlepsze kompozycje z BNW i co ciekawe, obie podpisane przez Murraya. No, może jeszcze dodałbym Ghost of the Navigator.Kuba Jasińskinoreply@blogger.com