tag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post2805905008164794667..comments2024-03-28T14:22:38.066+01:00Comments on Pablo's Reviews: Recenzje płyt: [Recenzja] Alice in Chains - "Alice in Chains" (1995)Paweł Pałaszhttp://www.blogger.com/profile/11390970107187461571noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-89775877581574758302019-03-17T13:21:34.123+01:002019-03-17T13:21:34.123+01:00Super recenzja jak zawsze. Jak dla mnie album bard...Super recenzja jak zawsze. Jak dla mnie album bardzo dobry na 8.Gabrielpeterhttps://www.blogger.com/profile/02844094671269683656noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-83539810313573458242018-09-03T23:07:55.056+02:002018-09-03T23:07:55.056+02:00Recenzja godna tego albumu, album ten mnie zachwyc...Recenzja godna tego albumu, album ten mnie zachwycił swoim niesamowitym klimatem brud, psychodela, beznadzieja. Świetne pożegnanie chociaż muszę przyznać nie jestem wobec niego obiektywny bo wychowałem się na tym gatunku i kocham ciężkie brudne riffy.przemek9810https://www.blogger.com/profile/13788398596303283453noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-13475362853828917392018-05-04T21:27:52.855+02:002018-05-04T21:27:52.855+02:00Właśnie przesłuchałem ten album pierwszy raz, w su...Właśnie przesłuchałem ten album pierwszy raz, w sumie nie wiem dlaczego, bo Alice in Chains słucham już od kilku lat. Całkiem podoba mi się ten cały "brud", ale z samymi utworami jest różnie - kilka naprawdę świetnych, albo przynajmniej dobrych (numery 4,6,7,11,12), ale reszta słaba, a w najlepszym wypadku średnia. Ode mnie 6/10 - do fragmentów na pewno kiedyś wrócę, do całej płyty raczej nieprędko.Maciej F.https://www.blogger.com/profile/03462414772930613864noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-75157085885381436752017-10-07T22:16:58.630+02:002017-10-07T22:16:58.630+02:00"Frogs" to arcydzieło, jeden z najbardzi..."Frogs" to arcydzieło, jeden z najbardziej niepokojących kawałków w historii. Całość, a zwłaszcza część instrumentalna, ma po prostu nieziemski klimat.<br /><br />W sumie cały album niewiele odstaje od wcześniejszych dokonań, a nawet moim zdaniem jest nieco lepszy od "Jar of Flies". Może mniej tu przebojów czy zapamiętywalnych melodii, ale jego moc tkwi własnie w tej psychopatycznej, dołującej atmosferze, którą czuć prawie w każdym kawałku. Szkoda, że to ostatnie studyjne dzieło z Staleyem.Robert Rosińskihttps://www.blogger.com/profile/05600082541208772297noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-62524653100709364822014-02-20T17:46:20.058+01:002014-02-20T17:46:20.058+01:00Jeśli "Frogs" nie wzbudza tak silnych em...Jeśli "Frogs" nie wzbudza tak silnych emocji ociekających zachwytem i niepokojem to nie wiem co je wywołuje.Syczący przez zęby słowa Layne doskonale wiedział co chce przekazać.Album nie jest toporny,muzycznie idealnie przemyślany,szczerość odczuć towarzyszących grupie z Seattle aż bije w uszy,tak wyśmienicie jak tylko się da. Na początku też nie byłam zachwycona,po kilku latach chyba nie dorosłam,lecz się przyzwyczaiłam.Do tej magii zespołu lat 90 który "chlubnie" nazywa się grungem i wpycha pod brudny dywan.Podczas gdy dostajemy różnorodne i niespotykane brzmienie,którego jak czas pokazuje nie da się lepiej lub gorzej podrobić. Album nie powstał z myślą o kolejnych hitach pokroju "Would",album to krzyczący duch Alicji,czasami spokojny,momentami ocierający o szał i narkotykową desperację.Oczywiście nie jestem obiektywna, w stosunku do Alice In Chains nigdy nie byłam i na tym chyba polega ich urok. Napomnę jeszcze o okładce,moim zdaniem idealnie przedstawia zawartą muzykę i nie mam namyśli "odpychającej" wizualizacji.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-28740025195868507662014-01-25T20:51:33.578+01:002014-01-25T20:51:33.578+01:00Przeprasam, ze dziś tak smapuję, ale wiesz jak jes...Przeprasam, ze dziś tak smapuję, ale wiesz jak jest - sesja w toku, trzeba zrobić coś, żeby tylko nie przesadzić z nauką. Padło na czytanie Twoich recenzji. Oj, oberwie Ci się teraz ode mnie :D :D :D<br /><br />Ja najbardziej kocham Alicję za jej mrok, brud i obłęd. Dla mnie są najważniejszym elementem (najważniejszym, bo moim ulubionym - subiektywna ja) wielkiej czwórki z Seattle. A już ich self-titled album jest dla mnie kwintesencją grunge'u. Całość brzmi odpychająco i szaleńczo - bo był to początek powolnego i bardzo bolesnego upadku Layne'a. Podejrzewam, że Staley już wtedy doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że umiera. Jeśli wziąć pod uwagę całą otoczkę historyczną, to muzyka na tym albumie nabiera nowego, głębszego wymiaru. Kawałki takie, jak Sludge Factory, Frogs, Heven Beside You czy Nothin' Song to dla mnie majstersztyk. Na tej płycie nie było już miejsca dla nawet odrobiny optymizmu i dla country-ciągotek Cantrella (które mimo wszystko uwielbiam, bo jestem takim trochę mentalnym redneckiem). <br /><br />Cieszę się, że trafiłam na tę recenzję - przynamniej mogłam się naprodukować. ;-)Rock 'n' Blondhttps://www.blogger.com/profile/06361919783683245503noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-16553905988162814432013-04-16T19:55:26.130+02:002013-04-16T19:55:26.130+02:00Może jeszcze kiedyś się przekonam do tego albumu, ...Może jeszcze kiedyś się przekonam do tego albumu, czasem trzeba odpowiedniego nastroju, żeby docenić jakiś longplay ;) <br /><br />Recenzja "Black Gives Way to Blue" już czeka na opublikowanie, zapraszam w czwartek ;)Paweł Pałaszhttps://www.blogger.com/profile/11390970107187461571noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-83097104632456804482013-04-16T18:44:16.923+02:002013-04-16T18:44:16.923+02:00Oj kolega grubo pojechał po tym albumie:) A ja go ...Oj kolega grubo pojechał po tym albumie:) A ja go bardzo lubię. Właśnie za tę specyfikę. Momentami brzmi to jak chory, obłąkany koszmar schizofrenika. Jak gdyby naćpany Layne nieudolnie próbował wydostać się ze swojej głowy.<br />W sumie fajnie, że album wywołuje różne emocje. Chyba nie ma nic gorszego niż nagranie płyty obojętnej dla słuchacza:) Czekam na reckę BGWTBroluhttp://rolowy.wordpress.comnoreply@blogger.com