[Recenzja] Herbie Hancock - "Man-Child" (1975)



Herbie Hancock postanowił nagrać ten album w znacznie poszerzonym składzie. W sesji wzięło udział równo dwudziestu instrumentalistów, w tym wszyscy członkowie Head Hunters (włącznie z byłym perkusistą Harveyem Masonem), a także tacy muzycy, jak chociażby Wayne Shorter, Stevie Wonder, czy gitarzysta Wah Wah Watson. Album "Man-Child" stanowi logiczne rozwinięcie "Head Hunters" i "Thrust" - Herbie odchodzi tu jeszcze dalej od swoich jazzowych korzeni, na rzecz typowego funku. Ograniczone zostały improwizacje, które na dwóch poprzednich albumach wciąż odgrywały istotną rolę. Zamiast tego otrzymujemy zbiór dość krótkich (jak na standardy Hancocka), zwartych kawałków o zdecydowanie tanecznym charakterze (np. singlowy "Hang Up Your Hang Ups", "Heartbeat", czy "Steppin' in It" zbudowany na linii basu podobnej do tej z "Chameleon"), uzupełnionych dwiema łagodnymi balladami ("Sun Touch" i nieco mniej komercyjna "Bubbles" prowadzona ładną partią gitary).

Nie da się ukryć, że "Man-Child" to granie bliskie ówczesnego mainstreamu. Ta cała plejada znakomitych instrumentalistów, nie bardzo ma tu możliwość zaprezentowania pełni swoich umiejętności. Za bardzo dają się ograniczać konwencji, grają zbyt prosto i monotonnie, jak na swoje możliwości. Choć z drugiej strony, udaje im się utrzymać pewien poziom i uniknąć popadania w sztampę i kicz. Niemniej jednak jest to już ten moment w karierze Herbiego, gdy jego muzyka przestaje mnie ekscytować. 

Ocena: 6/10



Herbie Hancock - "Man-Child" (1975)

1. Hang Up Your Hang Ups; 2. Sun Touch; 3. The Traitor; 4. Bubbles; 5. Steppin' in It; 6. Heartbeat

Skład: Herbie Hancock - instr. klawiszowe; Bennie Maupin - saksofon tenorowy i sopranowy, saxello, klarnet basowy, flet altowy i basowy, instr. perkusyjne; Wayne Shorter - saksofon altowy i sopranowy; Ernie Watts - saksofon i flet; Jim Horn - saksofon i flet; Jay DaVersa - trąbka; Bud Brisbois - trąbka; Dick Hyde - tuba i puzon; Garnett Brown - puzon; Wah Wah Watson - gitara i syntezator; Dewayne McKnight - gitara; David T. Walker - gitara; Paul Jackson - gitara basowa; Henry E. Davis - gitara basowa; Louis Johnson - gitara basowa; Mike Clark - perkusja; Harvey Mason - perkusja; James Gadson - perkusja; Bill Summers - instr. perkusyjne
Gościnnie: Stevie Wonder - harmonijka (5)
Producent: David Rubinson i Herbie Hancock


Komentarze

  1. Mistrz funku, Stevie Wonder we własnej osobie, pojawił się na takim albumie tylko po to, by zagrać na HARMONIJCE??:/ Strata, wielka strata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie była to przysługa za występy Herbiego na jego albumach ;)

      Usuń
  2. ja liczę że ocenisz VSOP, które trochę odkupiło winy Herbiego, w jego coraz bardziej komercyjnej muzyce, co zaczął od połowy lat 70tych.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze niezwiązane z tematem posta nie będą publikowane. Jeśli jesteś tu nowy, przed zostawieniem komentarza najlepiej zapoznaj się ze stroną FAQ oraz skalą ocen.

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Laurie Anderson - "Big Science" (1982)

[Recenzja] Julia Holter - "Something in the Room She Moves" (2024)

[Recenzja] Alice Coltrane - "The Carnegie Hall Concert" (2024)

[Recenzja] Księżyc - "Księżyc" (1996)

[Zapowiedź] Premiery płytowe marzec 2024