[Recenzja] Van der Graaf Generator - "The Least We Can Do Is Wave to Each Other" (1970)
Van der Graaf Generator to ostatni z wielkich progresywnych zespołów, którego jeszcze nie recenzowałem. Grupa, podobnie jak Gentle Giant, nigdy nie zdobyła popularności na miarę Pink Floyd, King Crimson, Yes, Genesis, Jethro Tull i Emerson, Lake & Palmer, choć tworzyła równie interesującą i nowatorską muzykę. Stało się tak bynajmniej nie bez powodu. O ile tamte zespoły potrafiły pogodzić eksperymentalne podejście i instrumentalny kunszt z przystępnością, tak twórczość Generatora okazała się zbyt trudna w odbiorze, by porwać tłumy. Grupa została doceniona jedynie przez prawdziwych wielbicieli rocka progresywnego (tych, dla których nie kończy się on na "Ciemnej stronie księżyca", "Dworze Karmazynowego Króla" i innych popularnych, łatwo przyswajalnych wydawnictwach). Korzenie Van der Graaf Generator sięgają 1967 roku. Początkowo zespół składał się z trzech muzyków: śpiewającego gitarzysty Petera Hammila, grającego na perkusji i dęciakach Chrisa Judge'a S