[Recenzja] The Butterfield Blues Band - "East-West" (1966)
Na eponimicznym debiucie The Paul Butterfield Blues Band absolutnie nic nie zapowiadało, że będzie to zespół poszukujący nowych rozwiązań. Zawarta na nim muzyka całkowicie wpisuje się w schematy chicagowskiego bluesa. a w grze muzyków nie słychać chęci wyjścia poza obowiązujące reguły. W porównaniu z tamtą płytą, wydany mniej więcej rok później "East-West" sprawia wrażenie dzieła zupełnie innej grupy. I to bynajmniej nie dlatego, że z nazwy zniknęło imię lidera, a w nagraniach wziął udział nowy perkusista Billy Davenport, który zastąpił bębniącego dotychczas Sama Laya. Drugi album chicagowskiego sekstetu otwiera się na nowe wpływy, jak rock czy jazz. To w zasadzie jeden z pierwszych albumów, które śmiało można nazwać blues rockiem. Zaledwie parę tygodni wcześniej, w lipcu 1966 roku, ukazał się "Blues Breakers" Johna Mayalla i Erika Claptona, który zdefiniował tę stylistykę oraz określił jej ramy. Natomiast opublikowany w sierpniu "East-West" poszerzył