Posty

[Recenzja] Jerry Goodman & Jan Hammer - "Like Children" (1974)

Obraz
Po rozpadzie oryginalnego składu Mahavishnu Orchestra drogi muzyków niemal całkiem się rozeszły. John McLaughlin kontynuował działalność pod dotychczasowym szyldem. Billy Cobham rozpoczął pełną sukcesów karierę solową. Rick Laird zaczął znów udzielać się jako muzyk sesyjny. Natomiast Jan Hammer i Jerry Goodman postanowili jeszcze trochę ze sobą pograć, zanim ich drogi także się rozdzieliły. Wynikiem tego było powstanie albumu "Like Children". Duet pracował nad nim w studiach  Caribou Ranch w Colorado oraz londyńskim Trident, nie korzystając z pomocy producenta z zewnątrz ani dodatkowych instrumentalistów. We dwójkę zarejestrowali wszystkie partie: Goodman zagrał nie tylko na skrzypcach i altówce, ale też na gitarze i mandolinie, a Hammer zasiadł nie tylko za klawiszami, ale też za bębnami, ponadto obaj udzielali się wokalnie. Repertuar też stworzyli niemalże samodzielnie, korzystając z niewielkiej pomocy Davida Earle'a Johnsona (współautor "Night") oraz Ivony Re

[Recenzja] The Allman Brothers Band - "Brothers and Sisters" (1973)

Obraz
W zespole został tylko jeden z braci Allman, jednak nazwa pozostała. Pod koniec 1972 roku muzycy zabrali się za nagrywanie kolejnego albumu - pierwszego, na którym nie miał znaleźć się żaden utwór z udziałem zmarłego rok wcześniej Duane'a Allmana. Pomiędzy nagraniami na "Brothers and Sister" doszło do kolejnej tragedii. 11 listopada Barry Oakley zginął w podobnych okolicznościach, odnosząc poważne obrażenia w wypadku motocyklowym. Zespół kontynuował nagrania z nowym basistą, Lamarem Williamsem (do składu dołączył też pianista Chuck Leavell) i w grudniu album był już gotowy. Longplay okazał się ogromnym sukcesem komercyjnym. Jako jedyne wydawnictwo The Allman Brothers Band doszedł na szczyt amerykańskiego notowania, a z czasem, podobnie jak dwa poprzednie, pokrył się w Stanach platynową płytą. Nie jest to już jednak ten sam zespół, co dotychczas i nie chodzi tylko o brak dwóch oryginalnych muzyków (zresztą Oakley zdążył zarejestrować partie do dwóch kawałków). "Br

[Recenzja] Jethro Tull - "Nightcap: The Unreleased Masters 1973-1991" (1993)

Obraz
Chociaż od wydania obszernego boksu "20 Years of Jethro Tull" minęło zaledwie pięć lat, Ian Anderson postanowił uczcić dwudziestopięciolecie istnienia swojej grupy jeszcze huczniej. Tym razem nie jednym, a aż trzema różnymi wydawnictwami. Dwupłytowy zestaw "The Best of Jethro Tull - The Anniversary Collection" całkiem zgrabnie podsumował dotychczasową karierę zespołu. Dla osób, które nie miały wcześniej do czynienia z jego dokonaniami, może to być całkiem dobre wprowadzenie. Składak nie przyniósł żadnego premierowego materiału, jednak dla fanów przygotowano coś specjalnego. Najpierw ukazał się czteropłytowy "25th Anniversary Box Set", zawierający nagrania koncertowe (w tym prawie kompletny zapis występu z nowojorskiej Carnegie Hall z 1970 roku), a także remiksy i nowe wersje klasycznych utworów. Bardziej wartościowym wydawnictwem wydaje się jednak dwupłytowy "Nightcap: The Unreleased Masters 1973-1991", składający się głównie z kompletnie premier

[Recenzja] Rory Gallagher - "BBC Sessions" (1999)

Obraz
"BBC Sessions" to pierwsze pośmiertne wydawnictwo Rory'ego Gallaghera, który zmarł 14 czerwca 1995 roku. w wyniku komplikacji po przeszczepie wątroby. Na ponad dwugodzinny, dwupłytowy album trafiły nagrania pochodzące z archiwów BBC. Ich wyselekcjonowaniem zajął się osobiście Dónal Gallagher, młodszy brat i wieloletni menadżer artysty. Pierwszy dysk wypełniają fragmenty regularnych występów. Aż dziewięć z dziesięciu utworów zarejestrowano w latach 1973-77, a wiec w okresie największych sukcesów komercyjnych Irlandczyka, któremu towarzyszyli wówczas basista Gerry McAvoy, klawiszowiec Lou Martin oraz perkusista Rod de'Ath. Dwóch ostatnich nie usłyszymy w "Cruise on Out", zarejestrowanym w 1979 roku, z Tedem McKenną na bębnach. Na koncertach, szczególnie w tamtej dekadzie, Gallagher grał zawsze z niesamowitą energią, pasją i zaangażowaniem. Słychać to i tutaj. Wspaniale wypadają takie utwory, jak wykonane z ogromnym luzem "Calling Card" i &quo

[Recenzja] Jeff Beck - "Wired" (1976)

Obraz
Na następcy słynnego "Blow by Blow" Jeff Beck jeszcze dalej zapuszcza się w klimaty jazzowo-funkowe. Gitarzysta zaprosił nawet do współpracy takich muzyków, jak Jan Hammer i Narada Michael Walden, którzy w różnym czasie byli członkami Mahavishnu Orchestra. W nagraniach brał też udział doświadczony basista Wilbur Bascomb, jazzowy perkusista Ed Greene, a także znani już z poprzedniego albumu Max Middleton i Richard Bailey. Na repertuar złożyły się aż cztery kompozycje Waldena, po jednej Middletona ("Led Boots"), Bascomba ("Head for Backstage Pass") i Hammera ("Blue Wind"), a całości dopełniło wykonanie jazzowego standardu "Goodbye Pork Pie Hat" autorstwa Charlesa Mingusa. Lider tym razem nie podpisał się pod żadnym utworem, co jednak trudno uznać za zaskoczenie. Beck bywał kompozytorem z konieczności, a nie dlatego, że miał do tego szczególne predyspozycje. Mówiąc wprost, to zdolny instrumentalista bez talentu do tworzenia muzyki. &qu

[Recenzja] The Allman Brothers Band - "Eat a Peach" (1972)

Obraz
Album "Eat a Peach" ukazał się pomiędzy dwiema tragediami. Najpierw, 29 października 1971 roku, w wypadku motocyklowym zginął Duane Allman. Gitarzysta znacznie przekroczył dozwoloną prędkość i nie zdążył wyhamować, gdy na skrzyżowaniu zatrzymała się jadąca przed nim ciężarówka. Początkowo wydawało się, że nie odniósł większych urazów, ale obrażenia wewnętrzne okazały się tak poważne, że zmarł jeszcze tego samego wieczora. Do drugiej tragedii doszło trochę ponad rok później, 11 listopada 1972 roku - w niemal identycznych okolicznościach i zaledwie trzy przecznice od miejsca wypadku Allmana - zginął basista Berry Oakley. Obaj muzycy w chwili śmierci mieli zaledwie po 24 lata. Dwupłytowy "Eat a Peach" w znacznej części składa się z materiału zarejestrowanego jeszcze z udziałem Duane'a Allmana. Przede wszystkim trafiły tutaj dwa koncertowe nagrana, które nie zmieściły się na "At Fillmore East", pochodzące z tych samych występów w nowojorskim Fillmore

[Recenzja] Jethro Tull - "20 Years of Jethro Tull" (1988)

Obraz
W 1988 roku wypadło dwudziestolecie premiery debiutanckiego albumu Jethro Tull, "This Was". Ian Anderson postanowił hucznie uczcić dwie dekady profesjonalnej działalności swojego zespołu. Do sprzedaży trafiło podsumowujące dotychczasową karierę wydawnictwo "20 Years of Jethro Tull". Dostępnych było kilka wersji. Najbardziej budżetowe, w postaci pojedynczego kompaktu lub dwóch winyli, zawierają skromny wybór siedemnastu utworów. Duże wrażenie robi natomiast boks składający się z trzech kompaktów lub pięciu winyli, na których zebrano aż sześćdziesiąt dwa utwory, z których znaczna część była wcześniej trudna do znalezienia lub w ogóle niedostępna. Dziś sytuacja zmieniła się o tyle, że większość tego materiału dołączono na kompaktowych wznowieniach regularnych albumów. Jednak dla kolekcjonerów płyt winylowych taki zestaw wciąż jest niezwykle cennym uzupełnieniem dyskografii Jethro Tull. Winylowy boks składa się z pięciu tematycznych dysków: "The Radio Archives"

[Recenzja] Rory Gallagher - "Fresh Evidence" (1990)

Obraz
Rory Gallagher przeważnie nie spędzał dużo czasu w studiu. Z jednej strony było to spowodowane napiętym grafikiem koncertowym, a z drugiej - muzyk po prostu nie przepadał za graniem w studiu, w przeciwieństwie do występów na żywo. Wiele spośród jego albumów powstało w czasie krótszym niż dwa tygodnie. Ale nie "Fresh Evidence" - jego jedenaste i, jak się okazało, ostatnie studyjne wydawnictwo. Tym razem nagrania trwały pół roku. Było to spowodowane staranniejszym niż zwykle podejściem do produkcji. Gallagherowi zależało na uzyskaniu brzmienia vintage, które osiągnął używając starych mikrofonów zaworowych i innego dawnego sprzętu do nagrywania. Oswojenie się z taką techniką wymagało czasu. Ponadto, przez studio przewinęło się wielu gości, jak znani z wcześniejszych płyt Lou Martin i Mark Feltham, ale też sekcja dęta czy muzyk grający na akordeonie. Udział tylu dodatkowych muzyków odróżnia "Fresh Evidence" od wcześniejszych albumów Irlandczyka. Longplay przynosi także