[Recenzja] The Aynsley Dunbar Retaliation - "Doctor Dunbar's Prescription" (1968)
Muzycy The Aynsley Dunbar Retaliation na swoim drugim albumie, "Doctor Dunbar's Prescription", całkiem porzucili eksperymenty z debiutu. Tym razem nie ma ani jednego utworu, w którym próbowano by przełamać stylistyczne schematy wysunięciem na pierwszy plan sekcji rytmicznej. Wręcz przeciwnie, zespół ogranicza się tu jedynie do powielania wszystkich możliwych klisz brytyjskiego bluesa. Tego typu granie zostało całkiem wyeksploatowane na wczesnych płytach Johna Mayalla, twórcy tego stylu. Od późniejszych wydawnictw oczekuję, że będą przynajmniej starały się wnieść coś nowego. Odtwórcze podejście w przypadku drugiego albumu grupy Dunbara jest szczególnie rozczarowujące, gdyż na jej debiucie takie próby podejmowano. Oczywiście, jest to wszystko bardzo solidnie zagrane. Powiedziałbym nawet, że te archetypowe kawałki łączące bluesowe patenty z rockową energią - i nie oferujące absolutnie nic więcej - wypadają tutaj lepiej niż na debiucie. Bardzo duży postęp słychać w grze