[Recenzja] Guns N' Roses - "Appetite for Destruction" (1987)
Guns N' Roses to jeden z dosłownie kilkunastu najsłynniejszych wykonawców rockowych. Popularność zespołu trwa już od ćwierć wieku i nie spada, o co niestrudzenie dbają komercyjne media muzyczne. Sukces nie wziął się jednak znikąd, bo zespół zadebiutował w doskonałym momencie. Pod koniec lat 80. rockowy mainstream oferował głównie plastikową tandetę i coraz bardziej ekstremalny metal. Wielbicielom bardziej klasycznego grania pozostawało słuchanie starych płyt. I właśnie wtedy na scenie pojawił się Guns N' Roses, grający z prawdziwie rockowym czadem, a jednocześnie nieustępujący przebojowością kapelom hair-metalowym. Było to tuż przed tym, gdy do powszechnej świadomości słuchaczy i mediów przebiły się kapele z Seattle i parę lat przed złagodzeniem brzmienia przez Metallikę. W chwili wydania "Appetite for Destruction" nie było zatem specjalnej konkurencji, zaś popyt na takie granie okazał się ogromny. Trudno powiedzieć, czy zespół przypadkiem wypełnił niszę, na któr