Posty

[Recenzja] King Crimson - "Red" (1974)

Obraz
Ostatni występ King Crimson w składzie z Robertem Frippem, Johnem Wettonem, Billem Brufordem i Davidem Crossem odbył się 1 lipca 1974 roku. Dokładnie tydzień później zespół wszedł do londyńskiego Olympic Studios, by przygotować materiał na kolejny album studyjny. W składzie nie było już Crossa, ale pojawili się liczni goście, jak Robin Miller i Mark Charing, grający odpowiednio na oboju i kornecie (obaj wystąpili już w tych rolach na "Lizard" i "Islands") czy nie uwzględniony w opisie, anonimowy wiolonczelista. Jednak dla wielbicieli zespołu, a zwłaszcza jego wcześniejszych wcieleń, najważniejszy jest udział dwóch byłych członków, saksofonistów Iana McDonalda i Mela Collinsa. Podczas trwającej do sierpnia sesji zarejestrowano cztery utwory, w tym jeden znany już z koncertów i jeden oparty na pomyśle sprzed kilkunastu miesięcy. Ponieważ ich łączna długość ledwo przekraczała trzydzieści minut, postanowiono dodać jedno nagranie koncertowe. Album "Red&quo

[Recenzja] King Crimson - "Starless and Bible Black" (1974)

Obraz
Na kilka dni przed premierą albumu "Larks' Tongues in Aspic", grupa King Crimson - już bez Jamiego Muira w składzie - rozpoczęła jedną ze swoich największych, najbardziej intensywnych i najsłynniejszych tras koncertowych. Co ciekawe, już na samym jej początku - a ściślej mówiąc, podczas występu w londyńskim Rainbow Theatre, 18 marca 1973 roku - muzycy zaczęli testować zupełnie premierowy materiał. Właśnie tego dnia po raz pierwszy zostały wykonane kompozycje "The Night Watch", "Fracture" i "Lament". Wszystkie trzy dopiero rok później zostały wydane na albumie "Starless and Bible Black". Kiedy jednak w styczniu 1974 roku zespół wszedł do londyńskiego Air Studios, by zarejestrować materiał na ten album, oprócz trzech wspomnianych utworów, miał gotową tylko jedną nową kompozycję, "The Great Deceiver" (był jeszcze "Dr. Diamond", grany na żywo już od końca 1972 roku, ale najwyraźniej nie było planów zarejestr

[Recenzja] King Crimson - "Larks' Tongues in Aspic" (1973)

Obraz
Podczas trasy koncertowej promującej album "Islands" dochodziło do wielu spięć i konfliktów pomiędzy ówczesnymi muzykami King Crimson. W rezultacie, najpierw odszedł Peter Sinfield (wieloletni tekściarz, a podczas wspomnianej trasy także klawiszowiec), a po zakończeniu tournee - wszyscy muzycy, z wyjątkiem Roberta Frippa. Gitarzysta szybko rozpoczął kompletowanie nowego składu. Jako pierwszi zrekrutowani zostali śpiewający basista John Wetton (były członek grup Mogul Thrash i Family) i perkusjonalista Jamie Muir (występujący wcześniej z wieloma eksperymentującymi składami). Następnie do grupy dołączyli perkusista Bill Bruford (który właśnie opuścił Yes, obawiając się, że po sukcesie "Close to the Edge" grupa będzie od tej pory nagrywać jego kopie), oraz grający na skrzypcach i klawiszach David Cross (jako jedyny nie posiadający żadnego doświadczenia). Nowym tekściarzem został  natomiast Richard Palmer-James. W październiku 1972 roku odświeżone King Crimson

[Recenzja] King Crimson - "Islands" (1971)

Obraz
King Crimson w początkach swojej działalności nie mógł utrzymać stałego składu. Z czterech albumów wydanych w latach 1969-71, każdy był nagrywany w innej konfiguracji personalnej. Nic dziwnego, że Robert Fripp - jedyny stały członek - poważnie rozważał zakończenie działalności i przyjęcie którejś z licznych ofert od innych zespołów, które chciały z nim współpracować. Saksofonista Mel Collins przekonał go jednak, aby się nie poddawał, po czym sam znalazł nowych muzyków: śpiewającego basistę Boza Burrella i perkusistę Iana Wallace'a. Skład ten okazał się kolejną efemerydą, istniejącą ledwie kilkanaście miesięcy. W tym czasie udało się jednak zarejestrować kolejny album studyjny - "Islands" - i wyruszyć w pierwszą trasę koncertową od czasu występów w oryginalnym składzie. W nagraniach, poza podstawowym składem, wzięło udział wielu sesyjnych muzyków, w tym znany już z dwóch poprzednich albumów pianista Keith Tippett, a także liczni muzycy grający na instrumentach d

[Recenzja] King Crimson - "Lizard" (1970)

Obraz
Niedługo po wydaniu "In the Wake of Poseidon" Robert Fripp skompletował nowy skład King Crimson. Znaleźli się w nim dwaj muzycy, którzy wystąpili już gościnnie na poprzednim albumie - saksofonista Mel Collins oraz śpiewający basista Gordon Haskell - jak również nowy perkusista Andy McCulloch. Skład ten miał wyruszyć na wspólną trasę koncertową z zespołem Traffic, jednak w ostatniej chwili Fripp wycofał się z tego pomysłu. Zamiast tego, postanowił wejść do studia i przygotować materiał na trzeci album grupy. Po raz kolejny nie obyło się bez pomocy muzyków sesyjnych. Istotną rolę w nagraniach odegrał pianista Keith Tippett (także znany już z wcześniejszego albumu) oraz sekcja dęta złożona z muzyków jego jazzowej grupy - Robina Millera, Marka Chariga i Nicka Evansa. W studiu pojawił się także Jon Anderson z Yes. Cały materiał został skomponowany przez Frippa, a teksty tradycyjnie napisał Peter Sinfield. Album składa się z pięciu utworów - czterech krótszych na stroni

[Recenzja] King Crimson - "In the Wake of Poseidon" (1970)

Obraz
Po wydaniu debiutanckiego "In the Court of the Crimson King", zespół wyruszył do Stanów na trasę koncertową. Pomimo dobrego przyjęcia, nie wszyscy muzycy byli zadowoleni. W grudniu 1969 roku decyzję o odejściu podjął Ian McDonald, który nie radził sobie z trudami trasy i długim przebywaniem z dala od domu. Razem z nim zdecydował się odejść Michael Giles (obaj muzycy wkrótce potem stworzyli duet McDonald and Giles, który w 1970 roku wydał swój jedyny, eponimiczny album). Na tym jednak się nie skończyło. Greg Lake doszedł do wniosku, że bez McDonalda - głównego kompozytora zespołu - nie ma on szans na przetrwanie. Uznał, że bezpieczniej będzie przyjąć propozycję Keitha Emersona, który chciał stworzyć z nim nowy zespół (składu dopełnił Carl Palmer, a trio przyjęło nazwę Emerson, Lake & Palmer). O przyjęcie do grupy ponoć ubiegał się także Robert Fripp, jednak Emerson i Lake nie chcieli gitarzysty w składzie. Fripp został więc sam z nazwą King Crimson i tekściarzem Pe

[Recenzja] King Crimson - "In the Court of the Crimson King" (1969)

Obraz
King Crimson to bardzo specyficzny i wyjątkowy zespół, którego jednym stałym członkiem jest gitarzysta Robert Fripp. Pozostali muzycy zmieniali się praktycznie z płyty na płytę, podobnie jak wykonywana przez grupę muzyka. Fripp od początku stawiał na nieustanny rozwój, nie pozostając obojętnym wobec aktualnych muzycznych trendów, ale nie zapominając o artystycznych wartościach i ambicjach. Częste zmiany składu niejednokrotnie wynikały ze zmieniających się koncepcji Frippa, który dobierał sobie takich współpracowników, z jacy najbardziej pasowali do jego aktualnej wizji zespołu. Trudno znaleźć wykonawcę, który lepiej oddawałby ideę rocka progresywnego, którego wyznacznikiem jest rozwój i poszerzenie granic muzyki rockowej. Historia King Crimson sięga 1967 roku, kiedy w angielskim mieście Bournemouth powstała grupa Giles, Giles and Fripp. Jej założycielami byli bracia Giles - basista Peter i perkusista Michael. Za pomocą prasy poszukiwali śpiewającego organisty, ale tak zaintry

[Recenzja] Queen - "Made in Heaven" (1995)

Obraz
Dwa lata po śmierci Freddiego Mercury'ego, pozostali członkowie Queen weszli ponownie do studia, by zarejestrować nowy album. Nie napisali jednak żadnych nowych utworów. Postanowili bowiem wykorzystać partie wokalne i klawiszowe zarejestrowane przez zmarłego muzyka. Jak się okazało, zostało ich całkiem sporo, zwłaszcza z ostatnich lat. Niedługo przed śmiercią, Mercury zdążył nagrać swoje partie do utworu "A Winter's Tale", a także większość wokalu do "Mother Love" (dalszą część dośpiewał Brain May). Z tego okresu pochodzą także szczątkowe wokale, z których producent David Richards stworzył praktycznie od podstaw utwór "You Don't Fool Me". Po więcej materiału trzeba było sięgnąć głębiej do archiwum. Wykorzystano nieukończone wcześniej kawałki z okresu "The Miracle" ("Too Much Love Will Kill You"), "A Kind of Magic" ("Heaven for Everyone"), a nawet "Hot Space" ("Let Me Live") i &q