[Recenzja] Uriah Heep - "Return to Fantasy" (1975)
Po podsumowaniu dotychczasowej kariery koncertowym "Live", klasyczny skład Uriah Heep nagrał i wydał jeszcze dwa albumy. Najpierw ukazał się taki sobie "Sweet Freedom", na którym kompletnie zabrakło świeżych pomysłów i wyrazistych utworów. Następnie pojawił się przeokropny "Wonderworld", na którym zespół popadł w jeszcze większy banał niż kiedykolwiek wcześniej. W tamtym czasie muzycy bez wyjątku pogrążeni byli w różnych nałogach. Zdecydowanie w najgorszym stanie był Gary Thain, więc postanowiono usunąć go ze składu (mniej więcej rok później zmarł po przedawkowaniu heroiny). Jego miejsce zajął John Wetton, który szukał nowego zajęcia po rozwiązaniu King Crimson. Nie znaczy to jednak, że zespół, decydując się na takiego basistę, miał zamiar grac bardziej ambitną muzykę. Zresztą Wetton, będąc naprawdę utalentowanym instrumentalistą, jest też muzykiem, dla którego nie ma żadnego znaczenia, czy gra wartościową artystycznie mieszankę rocka z elementami m