tag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post2486524945715231711..comments2024-03-28T14:22:38.066+01:00Comments on Pablo's Reviews: Recenzje płyt: [Recenzja] Santana - "Lotus" (1974)Paweł Pałaszhttp://www.blogger.com/profile/11390970107187461571noreply@blogger.comBlogger13125tag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-30265950184848604302024-03-05T14:49:11.342+01:002024-03-05T14:49:11.342+01:00Rozpracowane. 9/8.Rozpracowane. 9/8.pytotekahttps://www.blogger.com/profile/08456221970674421610noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-46621541166627652092023-11-27T00:50:15.163+01:002023-11-27T00:50:15.163+01:00"Welcome" jak na to, czym próbuje być - ..."Welcome" jak na to, czym próbuje być - czyli płytą fusion, które wtedy jeszcze trzymało niezły poziom artystyczny - jest zbyt ugrzeczniony, merkantylny. Nie pomogło zaangaźowanie wielu świetnych instrumentalistów, którzy grają poniżej własnych możliwości. Jak się posłucha tych wszystkich płyt, które do tamtego czasu wydali Davis, Hancock, Weather Report, Return to Forever czy Mahavishnu Orchestra, to płyta Santany jest jednak dość marną kopią, choć dużo lepszą od tego, co sam później nagrywał <br /><br />Nie jest moim zamiarem wywoływanie frustracji czy innych negatywnych odczuć. Po prostu nie udzielam się w dyskusji, jeśli nie czuję potrzeby zabrania głosu, a czasem nie zauważam, że jest to ode mnie wymagane.Paweł Pałaszhttps://www.blogger.com/profile/11390970107187461571noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-55773273233628437832023-11-26T23:53:42.182+01:002023-11-26T23:53:42.182+01:00Czasem jak się naprodukuję z komentarzem i ewident...Czasem jak się naprodukuję z komentarzem i ewidentnie zaprasza on do jakiejś interakcji to lekko frustruje to że on się tylko pojawia i na tym koniec.<br /><br />Może przyznałeś, może nie, w każdym razie metrum 13/8 (a wg innych źródeł dwa takty po 6/8 i jeden 3/16) przyprawia o niezły ból głowy gdy chce się to zagrać. A co jest Twoim zdaniem słabego w tej płycie? Ostatnio "odkryłem" (w sensie znałem go już wcześniej, ale sobie go przypomniałem) fajnie polirytmizujący "Mother Africa" i to już drugi kawałek przemawiający za tą płytą. Tradycyjnie te z wokalami najbardziej tyłują, ale to już inna sprawa.Cymbergajhttps://www.blogger.com/profile/06736168461811106692noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-21330120654549897802023-11-26T23:26:03.911+01:002023-11-26T23:26:03.911+01:00Zdaje się, że już kiedyś przyznałem, że to bardzo ...Zdaje się, że już kiedyś przyznałem, że to bardzo dobry fragment słabej płyty.<br /><br />Jeżeli komentarz nie jest pytaniem lub tezą wymagającą sprostowania, to nie czuję się zobligowany do odpowiedzi.Paweł Pałaszhttps://www.blogger.com/profile/11390970107187461571noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-52966688371541189012023-11-26T20:16:55.072+01:002023-11-26T20:16:55.072+01:00i co o tym myślisz? Bonus: pytanie to FAQ - dlacze...i co o tym myślisz? Bonus: pytanie to FAQ - dlaczego niektóre komentarze zostawiasz bez odpowiedzi?Cymbergajhttps://www.blogger.com/profile/06736168461811106692noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-60574331800039063482023-11-23T23:34:19.912+01:002023-11-23T23:34:19.912+01:00A propos "Welcome"
https://www.youtube...A propos "Welcome"<br /> <br />https://www.youtube.com/watch?v=ni7ZlJD3Cj4<br /><br />Studyjnie Santana nigdy nie wypadł lepiej. I wcale to nie jest zasługa udziału JMcL.Cymbergajhttps://www.blogger.com/profile/06736168461811106692noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-85903621645694870252018-10-30T21:31:10.246+01:002018-10-30T21:31:10.246+01:00No właśnie na tym polega różnica. Można grac solów...No właśnie na tym polega różnica. Można grac solówkę na bębnach przypadkowo napierdzielając w bębny jak i logicznie tworząc ciąg stuków oraz przypadkowo szarpać struny jak i grając logiczny ciąg brzdęków. To zależy kogo i czwego słuchasz.Pumpciuśhttps://www.blogger.com/profile/01741414217670584713noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-88898785727001732562017-03-30T21:16:05.563+02:002017-03-30T21:16:05.563+02:00Ja to napisałem tak z przekąsem. Solówki gitarowe ...Ja to napisałem tak z przekąsem. Solówki gitarowe mają więcej sensu, ale nie skreślałbym całkowicie tych perkusyjnych (rockowych) - w końcu lubię słuchać wielu z nich. Szczególnie, gdy są pokazem technicznych umiejętności danego bębniarza, a nie tylko prostym naparzaniem w werbel.Robert Rosińskihttps://www.blogger.com/profile/05600082541208772297noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-30914589722203998752017-03-30T20:58:55.264+02:002017-03-30T20:58:55.264+02:00Nie. Solówki gitarowe, nawet gdy są improwizowane ...Nie. Solówki gitarowe, nawet gdy są improwizowane (a w muzyce rockowej rzadko kiedy, jeśli w ogóle, są improwizowane w całości), to tworzą logiczny ciąg dźwięków, utrzymanych w danej skali lub tonacji, składających się na melodię. Paweł Pałaszhttps://www.blogger.com/profile/11390970107187461571noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-59589184656994740602017-03-30T20:47:23.829+02:002017-03-30T20:47:23.829+02:00Równie dobrze można nazwać granie na gitarze przyp...Równie dobrze można nazwać granie na gitarze przypadkowym uderzaniem w struny :)Robert Rosińskihttps://www.blogger.com/profile/05600082541208772297noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-13216661029307879612017-03-27T17:23:26.951+02:002017-03-27T17:23:26.951+02:00Tu akurat się zgodzę, żaden perkusista rockowy nie...Tu akurat się zgodzę, żaden perkusista rockowy nie dorówna w tym względzie takim mistrzom jak Buddy Rich czy Ginger Baker (ten drugi to w zasadzie mój absolutny faworyt). John Bonham z rockowych dawał radę, ale trwało to zdecydowanie za długo i zbyt wiele było momentów, gdy grał z częstotliwością "jedno uderzenie na 3 sekundy"pablo1371000https://www.blogger.com/profile/05055611431564206003noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-31576821390934140802017-03-27T14:17:02.696+02:002017-03-27T14:17:02.696+02:00No właśnie zazwyczaj nic w nich nie ma, poza przyp...No właśnie zazwyczaj nic w nich nie ma, poza przypadkowym waleniem w bębny ;) Rockowe solówki perkusyjne są niemiłosiernie nudne. Jazzowi perkusiści grają je bardziej pomysłowo i finezyjnie, więc u nich ma to więcej sensu, niż tylko danie pozostałym muzykom paru minut odpoczynku.Paweł Pałaszhttps://www.blogger.com/profile/11390970107187461571noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7513734168842843579.post-81861188025745401772017-03-27T12:08:45.117+02:002017-03-27T12:08:45.117+02:00Co takiego jest w solówkach perkusyjnych, że ich t...Co takiego jest w solówkach perkusyjnych, że ich tak nie cierpisz ?:D Choć pryznaję, ta na "Lotus" jest nieco za długa jak na możliwości Shrieve'a.pablo1371000https://www.blogger.com/profile/05055611431564206003noreply@blogger.com