[Recenzja] Twenty Sixty Six and Then - "Reflections on the Future" (1972)
Jednym z najbardziej cenionych i - jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało - najsłynniejszych przedstawicieli tzw. nieznanego kanonu rocka (NKR) jest niemiecka grupa Twenty Sixty Six and Then. Jej dziwna nazwa, czasem pisana też jako 2066 and Then, odnosi się do bitwy pod Hastings, która miała miejsce w 1066 roku. Zespół powstał na początku 1971 roku z inicjatywy pięciu niemieckich instrumentalistów i brytyjskiego wokalisty Geffa Harrisona. Kolejne miesiące muzycy spędzili na tworzeniu własnego materiału, by pod koniec roku zarejestrować go w studiu (inżynierem dźwięku podczas sesji był Dieter Dierks, znany przede wszystkim jako długoletni producent Scorpions, lecz mający na koncie także współpracę z licznymi grupami krautrockowymi). Debiutancki album zespołu, zatytułowany "Reflections on the Future", ukazał się w roku 1972 i nie odniósł żadnego sukcesu, co doprowadziło do rozpadu grupy. Jej nagrania dopiero po latach zyskały status kultowych. Czyli typowy scenariusz dla N