[Recenzja] Rory Gallagher - "Fresh Evidence" (1990)



Rory Gallagher przeważnie nie spędzał dużo czasu w studiu. Z jednej strony było to spowodowane napiętym grafikiem koncertowym, a z drugiej - muzyk po prostu nie przepadał za graniem w studiu, w przeciwieństwie do występów na żywo. Wiele spośród jego albumów powstało w czasie krótszym niż dwa tygodnie. Ale nie "Fresh Evidence" - jego jedenaste i, jak się okazało, ostatnie studyjne wydawnictwo. Tym razem nagrania trwały pół roku. Było to spowodowane staranniejszym niż zwykle podejściem do produkcji. Gallagherowi zależało na uzyskaniu brzmienia vintage, które osiągnął używając starych mikrofonów zaworowych i innego dawnego sprzętu do nagrywania. Oswojenie się z taką techniką wymagało czasu. Ponadto, przez studio przewinęło się wielu gości, jak znani z wcześniejszych płyt Lou Martin i Mark Feltham, ale też sekcja dęta czy muzyk grający na akordeonie. Udział tylu dodatkowych muzyków odróżnia "Fresh Evidence" od wcześniejszych albumów Irlandczyka.

Longplay przynosi także kilka niespodzianek muzycznych. Największa z nich to "The King of Zydeco", utrzymany właśnie w stylu zydeco, czyli wywodzącej się z Luizjany mieszanki bluesa, r&b oraz muzyki kreolskiej. Inspiracją była przede wszystkim twórczość Cliftona Cheniera, którego Gallagher nazywał B.B. Kingiem zydeco. Istotną rolę w tym utworze pełni akordeon, ale nie brakuje też świetnych solówek lidera. Po raz pierwszy na jego płycie pojawiły się też utwory instrumentalne. Nagrany z dużym udziałem sekcji dętej "The Loop" przypomina mi instrumentalne kawałki Johna Mayalla z pierwszych płyt Blues Breakers. Podstawą jest więc blues, ale zagrany z prawdziwie rockową energią i brzmieniem, a na pierwszym planie rozbrzmiewa wyśmienite solo gitarowe. "Alexis" to już mnie typowe nagranie, z funkową rytmiką i dęciakami, ale też z bluesowymi solówkami harmonijki i gitary. 

Nie da się ukryć, że to album przede wszystkim bluesowy. Całość rozpoczyna się od nieco banalnego, ale nadrabiającego sporą energią "Kid Gloves". Przykładami bardziej tradycyjnego podejścia do bluesa są inspirowany twórczością Slima Harpo "Middle Name", nawiązujący do twórczości Roberta Johnsona "Heaven's Gate", ośmiominutowy, nieco jamowy "Ghost Blues" czy akustyczny, zaczerpnięty z repertuaru Sona House'a "Empire State Express". Taka muzyka zawsze była bliska Gallagherowi i także w tych nagraniach słychać, że granie jej sprawiało mu dużo radości. Całości dopełnia przebojowy blues rock "Walkin' Wounded" - wyróżniający fantastyczną solówką gitary slide, ale też fajnymi popisami na harmonijce i saksofonie - a także nieznacznie ostrzejszy od pozostałych kawałków, oparty na wyrazistym riffie "Slumming Angel".

"Fresh Evidence" trudno nazwać wybitnym dziełem, ale to wciąż bardzo przyjemny album, pokazujący, w czym Rory Gallagher był naprawdę dobry, ale też zawierający trochę nowych rozwiązań. To jego pierwsze wydawnictwo od końca lat 70., które faktycznie coś wniosło do dyskografii (inna sprawa, że lata 80. nie obfitowały w sygnowany przez niego materiał) i zawiera naprawdę przyzwoity, wyrazisty repertuar. Coraz bardziej nasilające się problemy zdrowotne lidera znajdują tu odbicie w warstwie tekstowej, ale na szczęście nie w wykonaniu - Irlandczyk wciąż błyszczy jako gitarzysta. Na pewno nie tak, jak w czasach "Irish Tour '74", ale wciąż na poziomie nieosiągalnym dla większości bluesrockowych muzyków.

Ocena: 7/10



Rory Gallagher - "Fresh Evidence" (1990)

1. Kid Gloves; 2. The King of Zydeco (to Clifton Chenier); 3. Middle Name; 4. Alexis; 5. Empire State Express; 6. Ghost Blues; 7. Heaven's Gate; 8. The Loop; 9. Walkin' Wounded; 10. Slumming Angel

Skład: Rory Gallagher - wokal, gitara, dulcimer, mandolina, sitar; Gerry McAvoy - gitara basowa; Brendan O'Neill - perkusja; John Cooke - instr. klawiszowe
Gościnnie: Lou Martin - pianino; Mark Feltham - harmonijka; Geraint Watkins - akordeon; John Earle - saksofon tenorowy, saksofon barytonowy; Ray Beavis - saksofon tenorowy; Dick Hanson - trabka
Producent: Rory Gallagher


Komentarze

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Republika - "Nowe sytuacje" (1983) / "1984" (1984)

[Recenzja] Death - "Human" (1991)

[Recenzja] Extra Life - "The Sacred Vowel" (2024)

[Zapowiedź] Premiery płytowe kwiecień 2024

[Recenzja] Carme López - "Quintela" (2024)