[Recenzja] Colosseum - "The Grass Is Greener" (1970)



"The Grass Is Greener" to w zasadzie amerykański odpowiednik "Valentyne Suite". Bardzo mocno różni się jednak od swojego europejskiego pierwowzoru. Nie było innego wyjścia, skoro "The Kettle" i znaczna część tytułowej "Valentyne Suite" w Stanach zostały już opublikowane na "Those Who Are About to Die Salute You". Pojawił się zatem pomysł, aby dograć nowe utwory. W międzyczasie ze składu Colosseum odszedł jednak śpiewający gitarzysta James Litherland. Jego następcą został David "Clem" Clempson, wcześniej członek bluesrockowego tria Bakerloo. Ponieważ nowe utwory zostały nagrane już z jego udziałem, zdecydowano by muzyk zarejestrował także wokal i gitarę na miejsce oryginalnych partii Litherlanda w trzech z czterech utworów powtarzających się z "Valentyne Suite" (jedynie "Elegy" pozostawiono bez zmian). Te kontrowersyjne, choć uzasadnione zmiany w zasadzie niewiele zmieniły. Clempson to co najmniej tak samo dobry gitarzysta i równie przeciętny wokalista.

Problem stanowią cztery nowe utwory, które ewidentnie powstawały w pośpiechu. W większości są to cudze kompozycje. "Jumping Off the Star" opiera się na jazzowym utworze pianisty Mike'a Taylora, u którego boku karierę zaczynali Jon Hiseman i Tony Reeves. Niewiele jednak zostało z oryginału. Dodano nie tylko tekst, ale też całość zagrano w stricte rockowy sposób. Jeszcze nigdy wcześniej zespół nie nagrał tak zwyczajnego kawałka. Są tu co prawda całkiem fajne partie gitary, basu i perkusji, a brzmienie dopełniają organy oraz odgłosy dzwonów, ale brakuje wcześniejszej kreatywności, a także tego mniej konwencjonalnego podejścia, które wyróżniało Colosseum spośród innych grup. "Rope Ladder to the Moon" to z kolei kompozycja Jacka Bruce'a z jego solowego debiutu "Songs for a Tailor". Co ciekawe, Hiseman i Heckstall-Smith wzięli udział w nagraniu tamtego albumu, choć akurat w tym kawałku nie wystąpili. W nowej wersji utwór nabrał bardziej jazzrockowego charakteru, ale przy okazji gdzieś uciekł intrygujący klimat pierwowzoru. Najsłabiej prezentuje się wariacja na temat "Bolera" Maurice'a Ravela, na którą muzycy kompletnie nie mieli pomysłu - te bardziej rockowe partie zupełnie tu nie pasują, brzmią strasznie kuriozalnie. Całości dopełnia autorski utwór "Lost Angeles", zdecydowanie najlepszy z tej czwórki, z naprawdę udanymi partiami wszystkich instrumentalistów, choć bardzo nijako zaśpiewany.

"The Grass Is Greener" to dość dziwne i bardzo niedopracowane wydawnictwo, składające się głównie z bardzo podobnych (ratujących całość powtórek z "Valntyne Suite") lub wyraźnie słabszych (na czele z przeokropnym "Bolero") wersji wcześniej znanych kompozycji. Nawet bardzo ładna okładka została tutaj dziwacznie przyciemniona i wygląda dużo gorzej niż na "Valentyne Suite". Nic dziwnego, że zespół i wydawca niespecjalnie wykazywali chęć publikacji tego materiału poza Stanami. Jedynie utwory "Rope Ladder to the Moon", "Bolero" i tutejsza wersja "The Grass Is Greener" doczekały się oficjalnej premiery dzięki składance "The Collectors' Colosseum" z 1971 roku. Znalazł się na niej także "Jumping Off the Star", ale z oryginalną partią wokalną zastąpioną śpiewem Chrisa Farlowe, którego przyjęto do zespołu, gdy zdano sobie sprawę z wokalnych ograniczeń Clempsona. Ponadto, "Rope Ladder to the Moon" i "Lost Angeles" weszły do koncertowego repertuaru grupy i można je usłyszeć na albumie "Live", zresztą w wykonaniach znacznie przebijających wersje studyjne.

Ocena: 7/10



Colosseum - "The Grass Is Greener" (1970)

1. Jumping Off the Sun; 2. Lost Angeles; 3. Elegy; 4. Butty's Blues; 5. Rope Ladder to the Moon; 6. Bolero; 7. The Machine Demands a Sacrifice; 8. The Grass Is Greener

Skład: Dave "Clem" Clempson - gitara, wokal (1,2,4,5,7); Dick Heckstall-Smith - saksofon tenorowy, saksofon sopranowy, flet (7); Dave Greenslade - instr. klawiszowe, dodatkowy wokal (7); Tony Reeves - gitara basowa; Jon Hiseman - perkusja; James Litherland - wokal (3)
Producent: Tony Reeves i Gerry Bron


Komentarze

  1. Zgadzam się . Niedopracowany materiał.

    OdpowiedzUsuń
  2. wyjatkowo niechlujna plyta jak na Colosseum....vocal to masakra...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze niezwiązane z tematem posta nie będą publikowane. Jeśli jesteś tu nowy, przed zostawieniem komentarza najlepiej zapoznaj się ze stroną FAQ oraz skalą ocen.

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Pearl Jam - "Dark Matter" (2024)

[Recenzja] ||ALA|MEDA|| - "Spectra Vol. 2" (2024)

[Recenzja] Death - "Human" (1991)

[Recenzja] Present - "This Is NOT the End" (2024)

[Recenzja] Republika - "Nowe sytuacje" (1983) / "1984" (1984)