[Recenzja] Ten Years After - "Stonedhenge" (1969)



"Stonedhenge" to najbardziej eklektyczny album Ten Years After. Zespół chętnie w tamtym czasie eksperymentował z jazzem czy psychodelią, co świetnie słychać już w rozpoczynającym longplay "Going to Try". Mimo dość krótkiego czasu trwania, utwór pełen jest zmian nastroju i dynamiki; przeplatają się w nim wpływy różnych stylów. Z drugiej strony utwór posiada także bardzo melodyjną linię wokalną - Alvin Lee daje tutaj naprawdę świetny popis swoich możliwości wokalnych. W warstwie muzycznej najbardziej błyszczy natomiast klawiszowiec Chick Churchill, grający charakterystyczny motyw na pianinie, będący jedynym powracającym fragmentem, a także długie psychodeliczne solo na organach. Innym nietypowym utworem jest ośmiominutowy "No Title", z bardzo eksperymentalną częścią instrumentalną, umieszczoną między klamrą w postaci klimatycznego wstępu i zakończenia, w której znów uwagę przyciąga świetny śpiew Alvin.

Na albumie znalazły się też bardziej konwencjonalne utwory, jak jazzujący blues "Woman Trouble", czy boogie "Hear Me Calling". Jest jeszcze subtelny "A Sad Song", w którym muzycy intrygująco budują napięcie, oraz rozpędzony "Speed Kills", z gitarową solówką Alvina Lee, która potwierdza jego status ówczesnego "najszybszego gitarzysty świata". I to by było na tyle, bowiem pozostałe cztery tytuły to około minutowe miniaturki, w których każdy muzyk po kolei prezentuje swoje umiejętności: "I Can't Live Without Lydia" to klawiszowy popis Chicka Churchilla; w "Skoobly-Oobly-Doobob" wokaliza Alvina Lee naśladuje partię gitary; "Three Blind Mice" to perkusyjna solówka Rica Lee; natomiast "Faro" jest basowym popisem Leo Lyonsa. Niestety żadna z tych miniaturek nie wnosi do albumu niczego ciekawego. Żadnego z tych popisów nie można nazwać porywającym.

"Stonedhenge" to dziwny album. Pokazuje, że muzycy mieli spore ambicje, jednak nie do końca wiedzieli jak je zrealizować. Utwory nie układają się w spójną całość, każdy z nich utrzymany jest w innym stylu. Poszczególne kompozycje (poza miniaturkami) trzymają co najmniej przyzwoity poziom, a niektóre, jak "Going to Try" czy "A Sad Song", znacznie wybijają się ponad średnią. W sumie jest to więc album warty poznania.

Ocena: 7/10



Ten Years After - "Stonedhenge" (1969)

1. Going to Try; 2. I Can't Live Without Lydia; 3. Woman Trouble; 4. Skoobly-Oobly-Doobob; 5. Hear Me Calling; 6. A Sad Song; 7. Three Blind Mice; 8. No Title; 9. Faro; 10. Speed Kills

Skład: Alvin Lee - wokal, gitara, pianino; Leo Lyons - bass; Ric Lee - perkusja i instr. perkusyjne; Chick Churchill - instr. klawiszowe
Producent: Mike Vernon


Komentarze

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Laurie Anderson - "Big Science" (1982)

[Recenzja] Julia Holter - "Something in the Room She Moves" (2024)

[Recenzja] Alice Coltrane - "The Carnegie Hall Concert" (2024)

[Recenzja] Księżyc - "Księżyc" (1996)

[Zapowiedź] Premiery płytowe marzec 2024