[Recenzja] Black Sabbath - "Reunion" (1998)



Pod koniec lat 90. doszło do długo wyczekiwanej reaktywacji Black Sabbath w najsłynniejszym, oryginalnym składzie. Tony Iommi, Ozzy Osbourne, Geezer Butler i Bill Ward wyruszyli na trasę koncertową (niestety, Ward z przyczyn zdrowotnych brał udział tylko w części występów), a nawet zarejestrowali dwa nowe utwory w studiu. "Psycho Man" łączy klasyczny styl Black Sabbath ze stylistyką albumu "Ozzmosis" Osbourne'a, natomiast "Selling My Soul" brzmi jak jakaś zapomniana kompozycja zespołu z lat 70. Oba te utwory można znaleźć na albumie "Reunion", którego podstawową zawartość stanowią fragmenty występów z 4 i 5 grudnia 1997 roku w rodzinnym Birmingham.

Na repertuar składają się utwory z pierwszych pięciu, najlepszych albumów Black Sabbath, oraz jeden fragment "Technical Ecstasy". Dominują oczywiście przeboje, w rodzaju "Paranoid", "Iron Man", "War Pigs", "Black Sabbath", czy "Children of the Grave". Ale znalazło się też miejsce dla mniej oczywistych utworów, jak np. "Electric Funeral", "Spiral Architect" czy "Lord of This World". Cieszy obecność "Sabbath Bloody Sabbath" - rzadko wykonywanego przez zespół nawet w latach 70., ze względu na trudną partię wokalną. Niestety, zarówno brzmienie albumu (zbyt nowoczesne i skompresowane), jak i wykonanie (zwłaszcza bełkotliwy śpiew Ozzy'ego) działają na niekorzyść tutejszych wersji. Jedynie "Dirty Woman" wypada lepiej od studyjnego pierwowzoru, za sprawą lepiej słyszalnego basu i rezygnacji z partii wokalnej podczas finałowej solówki Iommiego.

Powrót klasycznego składu Black Sabbath był wielkim i - dla uczestników ówczesnych koncertów - niezapomnianym wydarzeniem. Album "Reunion" nie brzmi jednak zbyt ekscytująco. Warto poznać go dla premierowych utworów, ale starszych - oprócz "Dirty Woman" - nieporównywalnie lepiej słucha się w oryginalnych wersjach.

Ocena: 7/10



Black Sabbath - "Reunion" (1998)

CD1: 1. War Pigs; 2. Behind the Wall of Sleep; 3. N.I.B.; 4. Faires Wear Boots; 5. Electric Funeral; 6. Sweet Leaf; 7. Spiral Architect; 8. Into the Void; 9. Snowblind
CD2: 1. Sabbath Bloody Sabbath; 2. Orchid / Lord of This World; 3. Dirty Women; 4. Black Sabbath; 5. Iron Man; 6. Children of the Grave; 7. Paranoid; 8. Psycho Man; 9. Selling My Soul

Skład: Ozzy Osbourne - wokal; Tony Iommi - gitara; Geezer Butler - bass; Bill Ward - perkusja
Gościnnie: Geoff Nicholls - instr. klawiszowe, gitara
Producent: Thom Panunzio (CD1, CD2: 1-7) i Bob Marlette (CD2: 8,9)


Komentarze

  1. Jeżeli ktokolwiek nie zna Sabbath, to na początek może posłuchać tego albumu - ot takie The Best w wersji live. Album na 6, te dodatkowe utwory podnoszą mu ocenę na 7.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie, nie. Prawie każdy z tych szesnastu kawałków - z wyjątkiem jednego "Dirty Woman" - wypada tu nieporównywalnie gorzej od studyjnego pierwowzoru. Zdecydowanie lepiej zacząć od jakiejś kompilacji, np. "We Sold Our Soul for Rock 'n' Roll" z 1975 roku, z bardzo podobną tracklistą (a nawet lepszą, bo jest tam "Warning"). A jeszcze lepiej od razu sięgnąć po któryś ze studyjnych albumów.

      Natomiast "Reunion" to typowe wydawnictwo dla fanów, którzy muszą wiedzieć jak klasyczne kawałki wypadały na żywo po wielu latach i usłyszeć dwa nowe.

      Usuń
    2. Jako, fan to za duże słowo, sympatyk złowiłem się na ten album. Przecież to BS, po tylu latach, w oryginalnym składzie. Ot byłem te 20 młodszy, dziś raczej bym nie skusił się ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Komentarze niezwiązane z tematem posta nie będą publikowane. Jeśli jesteś tu nowy, przed zostawieniem komentarza najlepiej zapoznaj się ze stroną FAQ oraz skalą ocen.

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Laurie Anderson - "Big Science" (1982)

[Recenzja] Julia Holter - "Something in the Room She Moves" (2024)

[Recenzja] Alice Coltrane - "The Carnegie Hall Concert" (2024)

[Recenzja] Księżyc - "Księżyc" (1996)

[Zapowiedź] Premiery płytowe marzec 2024